Dziś w cyklu dziennikarskim "Świnia w samolocie" kolejny temat. Temat poruszający, nierzadko denerwujący, a przez ogół nazywany jako "poboczny". Dlaczego nie mówi się publicznie o tym, co dotyczy wielu z nas?
Co przemawia za ukrywaniem faktów i nienazywaniem rzeczy po imieniu?
Na te trudne pytania postara się odpowiedzieć niedoceniony przez Was doktor psychologii społecznej, znany w kraju i na świecie, autor książek takich jak "Szczur w klozecie" oraz "Gżegłółka - początek".
Przed Wami Zbigniew Rakoczy!!
(oklaski)
Och, dziękuję. Nie trzeba było, naprawdę.
Zacznę typowo, od początku.
Ludzie łysi to spora część naszego patologicznego społeczeństwa. Widujemy ich na co dzień i spotkani na ulicy nie budzą większych podejrzeń.
Utożsamiani z najróżniejszymi grupami światopoglądowymi, wyznaniami, przedstawicielami, aktorami...
Jak są odbierani? Jakie są zalety i wady bycia łysym?
(Anna z Przemyśla)
- Łysi to zazwyczaj kibole! Dewastują mienie publiczne! Kradną, piją i są bezprecedensowi w swych zachowaniach!
(Jurek z Rozpucia k. Dziurdziowa)
- Za moich czasów łysy zazwyczaj należał do skinów. Ludzie się ich bali, ponieważ ogolone głowy budziły niepokój. Osobiście nic do nich nie mam.
(Krystyna z Elbląga)
- Łysy to taki sam człowiek, jak i inni.
Hmm, jako doktor psychologii społecznej i jako człowiek łysy nie mogę wyjaśnić przyczyn negatywnych postaw do ludzi z ogoloną głową. Zebrałem już mnóstwo odpowiedzi i przeanalizowałem całe sterty ankiet.
O ile lustrzana powierzchnia głowy postarza człowieka (przechodnie dodają mi średnio 4-7 lat), to często jej właściciel odbierany jest pół żartem. Cóż..
Przedstawię jeszcze zalety bycia skinem:
- brak problemów z fryzurą, zawsze ułożona, zawsze na miejscu, nie trzeba z rana myć rozczochranych włosów,
- jestem swoim własnym fryzjerem, czyli oszczędzam,
- głowę mogę umyć jak ręce, czyli czym popadnie - mydłem, proszkiem do prania, pastą do zębów, vanishem,
- czas schnięcia >5 sekund,
- brak problemów z łupieżem,
- miła w dotyku, jak pupa niemowlaka,
oraz wady:
- głowa szybciej marznie,
- skazanie na wieczne potępienie,
- można zostać pomalowanym markerem,
- generalnie mniej odporna na zadrapania,
Dziękujemy panie doktorze za wyczerpującą wypowiedź. A Was, drodzy widzowie zapraszamy na kolejny odcinek!
Do zobaczenia!
Kurcze, nie lubię być sławnym. Ciągle te wywiady, spotkania, konferencje prasowe.
High life mi chyba nie odpowiada. Bycie gwiazdą zwyczajnie nudzi.. :D
Moja obsesja muzyczna to staaaary kawałek z radia. Słuchać go można tylko na max. volume.
Cudo!