wtorek, 10 sierpnia 2010

Klub nocny

to jedno z wielu obleśnych skojarzeń, których nabawiłem się w związku z całokształtem pracy rządu RP. Klub pijaczków, aferzystów, złodziei, kryminalistów, ale przede wszystkim komuchów.
Komunizm to głupi system, który mówi, że należy wyrównać różnice ekonomiczne w społeczeństwie. Czyli zabrać Kowalskiemu, który tyra od rana do wieczora i ma z tego wielkie pieniądze, a dać menelowi Nowakowi, który posiada dwie lewe ręce. Zaraz zaraz... ja tu nie widzę sprawiedliwości. Dlaczego bogaci mają łożyć na nierobów? Dlaczego więcej zarabiasz = odprowadź podatkiem liniowym więcej? Chyba logiczne, że efektywność mojej pracy powinna być jeszcze bardziej wynagrodzona. A tu zonk, połowa dochodu łata powiększającą się dziurę budżetową. Idea państwa wtrącającego się jest be. Opowiadam się za zlikwidowaniem podatku dochodowego, który działa destrukcyjnie na motywację ludzi do pracy. Straszna jest świadomość pracownika, który wie, że państwo zabierze mu 1/2 dziennego zarobku.
Nawet gogole się nie myli:

Zacząłem głębiej rozważać znane wszystkim słowa Krzysztofa Kononowicza: "nie będzie niczego". Rzeczywiście, jak rozkradną to, co się da, pójdziemy śladem Irlandii i Grecji.
Chciałbym, by Polska odpieprzyła się wreszcie od rodziny. Koniec zakazów klapsów i pouczania, co wolno, a czego nie. Jestem za likwidacją urzędów, w których traci się bezmyślnie pieniądze na biurokrację (problem = stworzenie urzędu do jego rozwiązania = niepotrzebne koszty = złodziejstwo w biały dzień i obciążanie podatnika).
Zlikwidować ministerstwa:
- rozwoju regionalnego (a po co mi to, skoro mój region rozwinął się wyłącznie dzięki kreatywnemu myśleniu jego mieszkańców)
- sportu i turystyki (w promieniu 30 km od mojej miejscowości nie ma ani jednego, publicznego ośrodka sportowo-rekreacyjnego)
- środowiska (wystarczająco popieprzyli ludziom w głowach tymi szczytami G-16; natura nie potrzebuje swojego ministerstwa)
- finansów (jego rolę powinien przejąć wyłącznie inaczej nazwany m. skarbu państwa)
- spraw zagranicznych (bo politycy stamtąd jeżdżą i kompromitują się na międzynarodowej arenie politycznej)
- kultury i dziedzictwa narodowego (darmozjady, dziedzictwem narodowym będzie niebawem TU-154 i Wawel)

Likwidując tylko sześć ministerstw będziemy miliardy złotówek do przodu, podczas, gdy nie stracimy niczego ważnego.
Załatamy resztę dziury po Gierku i jej  nową część po współczesnych złodziejach. A ludzie, którym zmniejszy się koryto będą zmuszeni pójść do uczciwej pracy zamiast próżnować i obmyślać ustawy na legalne złodziejstwo.

Wiem, Agolu, że lubisz konkrety, a nie ogólniki. Chętnie zamieściłbym nazwiska osób, które są dla mnie godne zaufania... myślę jednak, że jest to zbędne z uwagi na ich niewielką liczbę :-)
A partie i ich członkowie - UPR, WiP, Prawica Rzeczypospolitej. M.in. dlatego, że moje przekonania religijno-polityczne idą w parze z większą częścią programów tychże partii.

Złodzieje i komuniści won. Wszyscy.





Obsesja muzyczna ostatnich dni.

4 komentarze:

  1. Kononowicz chciał, "żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego". Bandyctwo i złodziejstwo było, jest i będzie, tak mi się wydaje. ;] Wizja pana Krzysztofa nie może spełnić się całkowicie. ;)

    Podatek dochodowy to chamstwo, z tym się zgadzam.

    Zgadzam się również z Twoją opinią dotyczącą zakazu klapsów. Oczywiście powinno się karać rodziców, którzy nadużywają przemocy wobec swoich dzieci, znęcają się nad nimi. Ale jeden klaps w sytuacji, gdy wszystkie inne próby przemówienia dziecku do rozsądku zawodzą, wielkiej szkody nie wyrządza. Uważam, że ta nowa ustawa pozwala na zbyt łatwe odebranie dziecka rodzicom...

    Sama idea większości ministerstw nie jest zła, problem tkwi w ludziach, którzy tam pracują.

    Bardzo lubię konkrety. :)I fajnie, że podałeś nazwy partii, dzięki temu mogę się do jednego szczegółu przyczepić. :P ;) WiP chce przywrócenia kary śmierci dla morderców. Czy Tobie jako katolikowi wypada popierać taką partię? :>

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze mam propozycję dla Ciebie - szczegóły w komentarzach u mnie. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. moje przekonania religijno-polityczne idą w parze z większą częścią programów tychże partii.
    Nie, jako katolik uważam, że kara śmierci jest złą karą. Lepszy byłby obóz pracy dla osób, których resocjalizować już się nie da.

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie tj. najgorsze.. nie wiadomo co spakować przez tą zmienną pogode..:)
    Jednak Bieszczady wypalą :))ciesze sie bardzo Robercie.
    Tym razem będa zdobywała szczyt Caryński :D

    Pozdrowienia :*

    OdpowiedzUsuń