poniedziałek, 23 października 2023

Bo ja mam lato za pasem

Kolejny dzień zleciał na rozpamiętywaniu przeszłości. Nie mogę się skupić na prostych czynnościach. Czuję, że mimowolnie zawalam ważne sprawy, przez co mogę wpędzić się w jakieś kłopoty, choćby w pracy. Nie potrafię patrzeć, jak żona przechodzi obok mnie obojętnie i zupełnie nie zwraca uwagi, jakbym nie istniał. Nie przypuszczałem, że kobieta potrafi tak mocno odciąć się od faceta, którego realnie nienawidzi. Zrobiłem dzisiaj kolejne, bezinteresowne gesty w jej stronę. Chyba ją tym denerwuję jeszcze bardziej. Sam już nie wiem co mam robić, czy zachowywać się normalnie w tej popapranej sytuacji, czy próbować może zabiegać, wykonywać te dobre uczynki?
Boję się listonosza. Nerwowo wyczekuję dnia, kiedy wręczy najgorszy w życiu list.

Święty Michale Archaniele, broń mnie w walce...
bądź w trakcie największej zawieruchy
ustawiaj do pionu, kiedy zacznę się wywracać
jestem sam i potrzebuję Cię jak nigdy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz