Zmieniło mi się myślenie. Wszelkie pierdoły, którymi syciłem swój umysł przepadły gdzieś w oddali. Robię tylko to, co jest mi potrzebne do prawidłowego funkcjonowania psychofizycznego. Wszelkie siły kieruję w stronę gadziny, mam swoje nowe teorie i co najważniejsze - nowe pomysły na życie.
Dobrze jest mieć jakiś cel i do niego dążyć. To lepsze niż niejedna mongolska teoria, która była tylko suchym wymysłem mojego dziwacznego mózgu. Praktyka jest zdecydowanie lepsza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz