Zrealizowane plany, sukcesy:
- Przeżyłem 2019 rok w zdrowiu i świadomie redaguję ten wpis.
- Przejechałem na bicyklu 2500 km od ~1 września do ~15 grudnia. Był to najlepszy czas w mojej rowerowej karierze.
- Poprawiłem swoją pozycję w wydziale, jestem praktycznie samodzielny po 4 latach.
- Oddałem swoją sześciolatkę dla świata, rozpoczynając nowy etap ojcostwa.
- Częściej mówię wprost co leży mi na sercu.
- Rzuciłem definitywnie e-fajki.
- Zrozumiałem, że Żydzi na przestrzeni wieków byli narodem do bicia.
Niezrealizowane plany, porażki:
- Znów przybyło mi kilka kilogramów. Pomimo sporej ilości ruchu podjadam wieczorami i muszę z tym zerwać. Trochę związane z rzuceniem e-fajek.
- Obrobiłem dupę sporej ilości osób, zamiast skupić się na tym, co ważne.
- Czasami miałem wrażenie, że doprowadzam do skazania ludzi niewinnych, a uniewinniam łotrów. Może to tylko wrażenie.
- Nie zrobiłem niczego w zakresie długoterminowych relacji z żoną. Nadal żyjemy jak pies z kotem.
- Nie poprawiłem relacji z Bogiem, a chyba wręcz przeciwnie.