piątek, 16 marca 2012

Głupi jesteś. Ale mnie przytul...

Lubię dawać jej prezenty. To mój niewymuszony odruch, który przychodzi spontanicznie, w różnych dziwnych momentach. Wręczając te marne gadżety widzę w jej oczach radość, słyszę ją także w lekko drżącym głosie. Karmię się tym. Serce nakazuje zamknąć oczy i delektować się magiczną chwilą, rozum krzyczy, że to nieestetyczne dla faceta.
Po jakimś czasie udajemy się w swoje strony. Otwieram kłódkę założoną na mój bank pamięci, przywołuję na nowo tamten moment i rozkoszuję się nim w samotności.
Wykiwała mnie - myślę sobie po paru chwilach. Zanim dałem jej ten kawałek plasteliny, ulepiła z niego naszą wspólną, chwiejną tożsamość. I bądź tu domyślnym facetem...



1 komentarz:

  1. Zaraz nieestetyczne. Pieprzenie, Bestio. W jej towarzystwie trzeba robić właśnie to, co serce nakazuje. :)

    OdpowiedzUsuń