2. Mongolskie teorie genialnym sposobem na poukładanie sobie życia.
3. Stworzyciel daje człowiekowi krzyż dopasowany do możliwości jego uniesienia. Zawsze.
4. Istnieją uczucia i przemyślenia, których nie da się opisać w żaden sposób.
5. Rozmowy nocą kończą się przeważnie stwierdzeniem: "ja już nic nie wiem".
6. Najlepsze są momenty, w których człowiek idzie na całość i olewa wszystko wokół.
7. Prawie każdy człowiek potrzebuje przyjaciela lub przyjaciół, którzy będą dla niego swego rodzaju "grupą wsparcia".
8. Utrata apetytu to objaw:
a) choroby żołądkowej lub innej,
b) zakochania,
c) zbyt intensywnego trybu życia.
9. Spadek pierogów w hierarchii najważniejszych rzeczy w życiu oznaką rychłych zmian.
10. Nie wszystko da się wytłumaczyć psychologią.
Przypadkiem znalazłem piosenkę, która ciągle nie daje mi spokoju. Jest intrygująca, przesłuchałem ją dziesiątki razy. Za każdym razem wierci w mojej głowie dziurę, która osiągnęła już rozmiar kosmosu. Wkurza mnie to, że odgaduję ją po kawałku i nie da się jej zrozumieć na jeden sposób. Może mój rozwiercony mózg nie pracuje należycie, zresztą, kiedy pracował... :-)
Czuję, że gdybym ćpiał, albo podćpiewał, to w połączeniu z tym kawałkiem miałbym odjazd murowany.
A'propos odjazdów. Jakiś miesiąc temu wyczytałem na pewnym portalu, że gimnazjalistki znad morza wpadły na ciekawy pomysł: nasączają tampony heroiną, wkładają je do miejsca przeznaczenia i przez dwa dni tracą kontakt ze światem. Ponoć jest to połączenie mega orgazmu z totalnym ućpieniem się, co daje kilkadziesiąt godzin rozkoszy.
Te, który zostały przyłapane musiały poddać się badaniu ginekologicznemu - wszystkie bezpłodne.
Faceci, którzy nie chcieli być gorsi przypomnieli sobie, że też mają otwór, który dobrze pochłania ciecze.
Przedwczoraj na onecie kolejne doniesienie, tym razem o upijającej się w ten sam sposób smarkaterii.
Zalety: nie czuć z ust woni alkoholu i można "upić się" mniejszą ilością.
Zalety: nie czuć z ust woni alkoholu i można "upić się" mniejszą ilością.
Co się dzieje z tą młodzieżą... Z roku na rok jest coraz gorzej.
OdpowiedzUsuń:D Pomysłowość ludzka nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to cieszą mnie wiadomości o takich świrach. Ego rośnie. Jeszcze nie jest z nami źle, Robercie.
;)