środa, 23 września 2015

Psałterz wrześniowy

Dawno nie pisałem. Dopiero dziś przypomniałem sobie o tym blogu. Ciągle coś się dzieje i jakoś nie miałem chęci, żeby coś tu opublikować. Zeszły tydzień spędziłem pod Warszawą na szkoleniu. Nie pamiętam, kiedy tak dobrze się wyspałem, jak tam. Fizycznie byłem wykończony po całych dniach biegania i ćwiczenia taktyk, ale nie interesowało mnie dosłownie nic poza tym.
Martwiłem się o córy i żonę, bo zostawiłem je same, ale nawet sobie poradziły. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.

Zacząłem ostatnio oglądać Alfa. W dzieciństwie był śmieszny i zabawny, ale nic poza tym. Dopiero teraz, słuchając jego tekstów zrozumiałem ile gość ma w sobie inteligencji. 102 odcinki przede mną.


2 komentarze:

  1. Czasem taka odskocznia jest dobrym czasem dla duszy. Kobiety zawsze sobie poradzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam Cię w akcji Liebster Blog Award ;) Mam nadzieję, że weźmiesz w niej udział ! :)
    Szczegóły u mnie :)

    OdpowiedzUsuń